Autor |
Wiadomość |
Anamen56 |
|
|
Gość |
|
|
Cayden |
|
|
Anejomenanoo09 |
|
|
Maveru |
Wysłany: Pon 23:03, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
Więc..na początku był tatuś i mamusia...e to nie o to.
Więc gdy byłem mały i głupi,to nie sluchałem nicego, jeśli już to czegoś w stylu HH...chyba.
W czwartej klasie podstawówki usłyszałem w telewizji The Offsprings i zdziwiony i zafascynowany tymże zespołem udalem się poszukiwać płyty.
Płyte dorwałem po malych komplikacjach.Olśniło mnie.Słuchałem tego i hh...miałem małe wątpliwości co do słuchania czegoś innego gdyż mój kolega ex-szatanista(nie mylić z satanistą)sluchał metalu i obrzydził mi go.Kilka lat później czyli dwa...przeniosłem się za sprawą kumpli w sfere metalu..i nadal coć z tego mam, jednak można zauważyć że jednocześnie na mój młody umysł wpłynęły wpływy Punku.
Generlanie rodzina mieszkająca ze mną nic do mnie nie ma tylko ojciec co jakiś czas mówi do mnie "satanisto" "punk i anarchizm było modne kiedyś", za to matka i babka pretensji nie mają, matkan ieraz słucha tego co puszcze a babci to "Zwisa".Reszta rodziny uważa mnei za czarną owce, choć i tak jestem ich ulubieńcem.Ech,ciężkie te stosunki rodzinnye zrozumieć,ale za to mali kuzyni i kuzynki dwuletni ryczą jak mnie widzą. |
|
|